Dlaczego dla mnie przytulanki są potrzebne? Z wielu powodów, ale przede wszystkim przez wielofunkcyjność. Misie, lalki, zwierzątka itp. maskotki pomagają dzieciom w różnych sytuacjach. Warto w nie inwestować. Szczegółowa odpowiedź znajduje się w poniższym tekście.
Wciąż wielu nauczycieli ma problem z zaufaniem do dzieci i powierzaniem im odpowiedzialności. Warto jednak spróbować, małymi krokami wprowadzać elementy daltońskie i w praktyce sprawdzać ich efekty. Z pewnością się pojawią.
Stosowanie metody Montessori w domu, przedszkolu lub szkole wymaga
odpowiedniego przygotowania przestrzeni, narzędzi oraz kadry. Nie ma co ukrywać, że wymaga
więcej wysiłku i zaangażowania, ale nagrodą są efekty. Nawet jeśli nie ma się możliwości od razu
w 100% wychowywać zgodnie z zasadami Marii Montessori, to można z powodzeniem
wykorzystywać wybrane elementy. Poza tym Montessori to nie jedyna antyautorytarna i
alternatywna metoda nauczania i wychowania. Jest tylko jedną z możliwych opcji.
Warto wspierać procesy integracji sensorycznej. Jeśli zależy nam po prostu na lepszym rozwoju systemu nerwowego, wtedy bez obaw można wybierać zabawki dostarczające bodźców sensorycznych przedstawione wyżej. Zawsze miejmy na uwadze, że powinno się dbać o rozwój wszystkich 5 zmysłów: węchu, słuchu, dotyku, wzroku i smaku. Dzięki temu zwiększa się szansa, że w przyszłości dziecko będzie z łatwością się uczyło i z przyjemnością obcowało ze światem w każdej sferze życia. Nie będzie miało trudności z przyjmowaniem i interpretowaniem bodźców, a co najważniejsze stanie się pewnym siebie, stabilnym emocjonalnie człowiekiem.
Opisywaną kuchnię testowałem z dwoma synami lat 8 i 4. Starszy już od kilku lat pomaga w kuchni, a czasem próbuje nawet przygotować coś samodzielnie. Młodszy syn zaczyna powoli wykazywać zainteresowanie gotowaniem.
Jak nauczyć dziecko wyrażania emocji w zabawie? Wydawać by się mogło, że dzieci nie mają większych problemów z ich wyrażaniem. Jak jest im wesoło, to się głośno śmieją, jak smuto to płaczą, a kiedy się złoszczą, tez nie da się tego przeoczyć.
Książki wydawnictwa Dwie Siostry są bardzo lubiane przez dzieci i (nie oszukujmy się) dorosłych. Maluchy potrafią docenić oryginalne ilustracje, prostotę przekazu, za to dorośli uwielbiają również to, że te książki są po prostu ładne. Pięknie wydane, często pokazujące trochę inne spojrzenie na świat. Osobiście doceniam promowanie polskich autorów i ilustratorów, ale też bardzo trafne wybory propozycji zagranicznych.
Czy wspólna, zgodna i bezpieczna zabawa przedszkolaka z niemowlakiem jest możliwa? Jak ją zorganizować? Jakie zabawki będą interesujące dla rodzeństwa z kilkuletnią różnicą wieku?
Dlaczego dzieci nie lubią sprzątać zabawek? Sprawa jest prosta i skomplikowana zarazem. Nie lubią, bo sprzątnie zabawek oznacza przerwanie zabawy. A dzieci najbardziej na świecie lubią (i potrzebują) właśnie tej aktywności. Zabawy. Niewiele dzieci (i dorosłych zresztą też) lubi rezygnować z przyjemniej czynności, a zabawa do takich właśnie należy. Ot i cała prawda. Prawda jest taka, że do przerwania zabawy do posprzątania, droga wciąż jest dość daleka. Chciałabym jednak, żeby było jasne, dlaczego dzieci nie lubią ich sprzątać, inaczej mówiąc, nie lubią odkładać zabawek. My to nazywamy sprzątaniem. Dla dzieci to konieczność rozstania się z przyjemną sytuacją.